Register Form

A password will be e-mailed to you.

Tak zmieniła się cerkiew w Baligrodzie…

Bieszczady, Ogólne, Wycieczki w Bieszczadach

Tak zmieniła się cerkiew w Baligrodzie…

 

W Bieszczadach wciąż można znaleźć podupadające zabytki, których los nie oszczędzał. Nie zajmuje się nimi państwo, ale też i mieszkańcy przechodzą koło nich obojętnie. Czasami dlatego, że są niewygodnym świadectwem wciąż nierozwiązanych konfliktów sprzed lat. Na tym terenie największą raną, która nie potrafi się zabliźnić są kontrowersje wokół działań w czasie wojny i zaraz po niej, m.in. akcja „Wisła”.

 

Cerkiew, która znalazła wybawcę

 

Jednym z takich obiektów była cerkiew w Baligrodzie. Przez dziesięciolecia niszczała, a jej kopuła przechylała się coraz bardziej. Wśród miejscowej społeczności były nawet głosy, aby cerkiew zburzyć. Jednak zainteresował się nią Jarosław Tomaszewski, który przyjeżdżając wielokrotnie w Bieszczady obserwował niszczejący zabytek i pewnego dnia podjął decyzję o jego ratowaniu. Jego marzeniem było, że wnętrze świątyni rozbrzmiewało piękną muzyką i śpiewem w czasie nabożeństw prawosławnych. Żeby turyści, którzy wynajmą domki w Bieszczadach, chętnie tu przyjeżdżali podziwiali świątynię.

Założył w 2004 roku Stowarzyszenie Ratowania Cerkwi w Baligrodzie, pozyskał środki na odnowę budynku z różnych źródeł i od 2006 roku ruszył z pracami. To oczywiście wielki skrót wydarzeń, bo pan Jarosław przez te lata wykonał ogromną pracę związaną chociażby z samymi formalnościami i zdobywaniem środków.

Dziś cerkiew w Baligrodzie zachwyca, choć wnętrze wymaga jeszcze sporo nakładów finansowych i pracy. Obywają się tutaj koncerty i nabożeństwa, ale przede wszystkim przychodzą tu ludzie, tak po prostu. Zaglądają tu turyści, którzy zarezerwowali nocleg w tych stronach, ale też miejscowi.