Będąc w Bieszczadach warto zaplanować noclegi w odpowiedniej ilości i w dobrej lokalizacji, a potem odwiedzić w Hoczwi galerię nietuzinkowego artysty ludowego, Zdzisława Pękalskiego. Nawet jeśli nie jesteś szczególnym koneserem sztuki to niezwykła postać artysty, jego wyobraźnia i prace, które dzięki temu powstały na pewno cię zainteresują.
Zdzisław Pękalski urodził się w 1941 roku we Lwowie, a tworzy już od ponad czterdziestu lat. Z wykształcenia jest nauczycielem, z zamiłowania artystą ludowym. Przez wiele lat pracował jako pedagog w Hoczwi, prowadził zajęcia z rzeźby na Małopolskim Uniwersytecie Ludowym we Wzdowie oraz pełnił rolę kustosza i przewodnika w Izbie Regionalnej w Hoczwi, którą sam założył.
Artysta jest zafascynowany urodą i tajemniczym klimatem Bieszczad. Tworzy w sposób zupełnie nietypowy. Jak sam mówi, patrzy na kształt drewna, korzenia czy innych przedmiotów i wymyśla co z tego powstanie. Wykorzystuje stare przedmioty użytkowe, jak koryta drewniane, deski, uprzęże końskie, słupki stajenne. A w jego galerii znajdziecie wizerunki sakralne, ale także wizerunki biesów i czadów, czyli pierwotnych mieszkańców tych lasów. Jego interpretacja Całunu Turyńskiego, Chrystusa za kratami, Matki Boskiej Furmańskiej w chomącie końskim czy Chrystusa Pantokratora to słynne już dzieła. Co ciekawe, pan Zdzisław nie jest podatny na intratne propozycje finansowe. Swoich dzieł raczej nie sprzedaje, wszystkie gromadzi w swojej galerii, ewentualnie podarowuje. Rezerwujcie noclegi, umówcie się z artystą na wizytę, a wrażenia gwarantowane.