Bieszczadzki Beksiński

Bieszczady od wielu dziesięcioleci przyciągały artystów z różnych dziedzin. Być może powodowała to atmosfera tajemniczości, która unosi się to od czasów biesów, czadów i innych widziadeł, a może zawdzięczamy to stosunkowo niewielkiemu zaludnieniu i małej komercjalizacji tych stron. Być może chodzi po prostu o niesamowitą przyrodę, która może być wielką inspiracją artystyczną.

Jednym z takich artystów, którzy tworzyli w Bieszczadach był Zdzisław Beksiński. To zresztą był twórca, który urodził się w Sanoku w 1929 roku i całe życie był z nim związany, jednak niesprzyjająca rzeczywistość państwa komunistycznego wypędzała go stąd co jakiś czas. Beksiński był malarzem, rzeźbiarzem, architektem, fotografem, rysownikiem i grafikiem komputerowym, można powiedzieć, że był artystą-multiinstrumentalistą.

Część z jego prac powstało w okresie bieszczadzkim, inne w czasie kiedy mieszkał w Warszawie, a wszystkie można obecnie podziwiać w Muzeum Historycznym na zamku w Sanoku. Kolekcję zapoczątkował sam artysta jeszcze za życia, natomiast po śmierci twórcy jego rodzina przekazała do muzeum pozostałe dzieła. Zdzisław Beksiński został zamordowany w 2005 roku. Pozostawił po sobie dużą i fascynującą spuściznę artystyczną, którą możemy podziwiać do dziś. Warto więc zdecydować się na noclegi w Bieszczadach, a na swojej trasy turystycznej umieścić sanockie muzeum na zamku.